poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rozdział 2

          Severus milczał. Łypał groźnie na Gryfonkę. Był wściekły na nią do granic możliwości. "Jak ona śmiała się uśmiechać? Jak to wyglądało? Salazarze, co sobie moi Ślizgoni pomyślą! To jakiś koszmar. Mam ochotę ją udusić lub rzucić na nią Avadę!" – myślał, nie zwracając na nią uwagi.  Kiedy dziewczyna pozwoliła sobie usiąść, zaczął:
- Granger! - krzyknął. Podskoczyła. Przestraszył ją nagłym wybuchem. - Jak śmiesz? Jak możesz, co?!
Hermiona nie wiedziała, o co mu chodzi. Przecież oddała esej i nic złego mu nie zrobiła. "Godryku, ja go nie rozumiem. Od pierwszej klasy był dziwny, ale teraz... to przesada! Ma chyba otępienie starcze albo kryzys wieku średniego" - pomyślała i spojrzała na niego spode łba.
"No i po co tak się gapi?" - zapytał sam siebie Severus.
- Nie rozumiem, profesorze - powiedziała pewnie i dumnie. Od razu tego pożałowała, bo Snape rzucił jej mordercze spojrzenie. Gdyby mogło ono zabić lub chociaż torturować, to właśnie w tej chwili leżałaby na podłodze.
- Czemu się tak uśmiechałaś przy oddawaniu eseju? Wiesz, mógłbym pomyśleć, iż coś kombinujesz, Granger!  Wiesz, jak to wyglądało?
- A to już nie wolno się uśmiechać? Zrobiłam to, gdyż twierdzę, iż mój esej zasługuje na WYBITNY, panie profesorze  - wstała i chwyciła swoją torbę. Ruszyła ku wyjściu. Była wściekła. Zmarnowała swoje 15 minut na to, by łaskawie czekać, aż raczy powiedzieć jej o co mu chodzi.
- Tak! Zmiataj stąd! Nie chce cię widzieć! Wynoś się!
Hermiona trzasnęła drzwiami.
     Granger usiadła w Pokoju Wspólnym przy kominku. Było późno, wszyscy już spali. Cieszyła się, iż może nacieszyć się samotnością. Przewróciła kartkę w książce i zaznaczyła, gdzie skończyła. Przeciągnęła się i  ziewnęła. "Dzięki, że nie mam szlabanu za uśmiech! Rany... jak ja go nie cierpię! To jest sukinsyn, jakich mało!" - obrażała go w myślach. Poszła w kierunku swojego własnego, przytulnego i ciepłego dormitorium.
     Powoli otworzyła drzwi. Było ciemno. Machnęła różdżką i w pokoju zapaliły się świece. Ich blade światło oświetlało łóżko, które wyglądało jak po II wojnie światowej oraz biurko, które było zawalone książkami i innymi rzeczami niezbędnymi do nauki. Cieszyła się, iż za dwa tygodnie pożegna się z nauką, Snape'm i tym całym zamkiem! To ją trochę dobiło. Właśnie przyznała się sama przed sobą, że nie przepada za szkołą.
Machnęła drugi raz różdżką. Pokój wypełnił się zapachem lilii i róż.
- Od razu lepiej - westchnęła.
    Wzięła długą, gorącą kąpiel, ubrała się w piżamę i zasnęła pod ciepłą kołdrą. Miała dziwny sen.
"Była sam na sam z jakimś mężczyzną. Nie widziała jego twarzy, gdyż ciemność panująca w pokoju uniemożliwiała jej to. Kiedy się do niej zbliżył, ujrzała jego ciemne włosy i oczy. Natychmiast uderzył do jej nozdrzy upajający zapach. Niepewnie jej dotknął. Ciepło dłoni wywołało u niej silne dreszcze podniecenia. Ledwo się zorientowała, co się dzieje, gdy całowali się namiętnie i..."
Hermiona obudziła się zlana potem. Była 5 nad ranem. Wiedziała, że już nie zaśnie, więc wyjęła z szafy swoje rzeczy i poszła do łazienki. Kiedy wróciła, jęknęła błagalnie. Jej łóżko znowu było zdewastowane. A dokładniej pościel leżąca na nim. "Dlaczego ja się tak wiercę w nocy? To przez ten sen!"- powtarzała w myślach.
     W Wielkiej Sali panował gwar. Spóźniła się na przemowę Dumbledore’a. Ginny poinformowała ją, iż dziś są odwołane eliksiry. Hermionę to ucieszyło. Przynajmniej dziś odpocznie od wyrazu twarzy Snape'a.
     Kiedy skończyła lekcje, udała się do biblioteki, by odrobić zadanie domowe z opieki nad magicznymi stworzeniami. Hagrid nigdy wcześniej im nie zadawał esejów. "Coś tu śmierdzi. Zawsze nam mówił, co jest, a teraz? Nagle taki cichy. A może dyrektor mu zabronił? A może nie. Nie wiem" - biła się z myślami.  Dziś było inaczej z Hagridem. Przyszedł do nich lekko podenerwowany. Nie chciał powiedzieć dlaczego. Zadał im esej o smokach i kulturalnie, siląc się na łagodny ton, zakończył lekcję.
    Granger chwyciła do ręki pierwszą lepszą książkę z opieki i zaczęła szukać. Nic nie znalazła. Był tam materiał z pierwszego i drugiego roku. W pozostałych też nic nie znalazła. Dopiero w szóstej księdze coś było. Zmęczona i znudzona Gryfonka wypożyczyła książkę i ruszyła ku wieży Gryffindoru.
    Kiedy była na trzecim piętrze, przyspieszyła kroku. Nie paliło się żadne światło. Ani śladu żywej duszy.  Nagle ktoś ją złapał i zatrzymał. Był to nie kto inny, jak dyżurujący profesor Snape. Poznała go po głosie.
- Co ty tu robisz, Granger?! - zapytał z lekką irytacją w głosie. Puścił rękę dziewczyny.
- Dobry wieczór, profesorze! - odpowiedziała ciepło. - Właśnie zasiedziałam się w bibliotece, szukając czegoś o smokach i nic nie znalazłam. Dopiero...
- Granger! Nie rób ze mnie kretyna! - przerwał jej.
"Przykro mi, ale już nim jesteś, Snape! Nie moja wina!" - pomyślała i spojrzała na niego.
- Nie pytam, co tam robiłaś, tylko co tu robisz! - zapytał zjadliwym tonem.
- Idę do mojego pokoju? - odpowiedziała à la pytaniem.
- Czyżby? - Podszedł do niej. Spojrzał w jej orzechowe oczy. Były pełne uczuć. A jego? Zimne i niewzruszone. Zwilżył wargi językiem. "O, Merlinie... Czemu jestem takim idiotą? Wybacz mi, Severusie... taki jesteś. Ale jej oczy są takie... ciepłe. STOP! To Granger, uczennica! Nie waż się jej tknąć! Pamiętaj! Jesteś wciąż dla Lily! Nie zapomnij o tym!" - mówił sam do siebie w myślach. - Dla pewności odprowadzę panią - ostatnie słowo powiedział z lekką przesadą. Hermiona wzruszyła ramionami i poszła przed siebie. Ten szybko ją dogonił.
     Do portretu Grubej Damy w ogóle nie odzywali się do siebie. Granger nawet nie patrzyła w jego kierunku. Znowu była wściekła na niego! Na własnego nauczyciela. Za to, że traktuje ją jak dziecko, które nie odróżnia dobra od zła! "Co ja zrobiłam, że mnie odprowadza? Cieszę się, iż jest taki tępy, że nie wpadł na odjęcie punktów! Harry by mnie zabił za to. Zwłaszcza, że teraz nadrobił stracone punkty na eliksirach. Niech on się już odczepi ode mnie!" - krzyczała w myślach.
    Hermiona mruknęła hasło i bez słowa zniknęła w ciemnościach Pokoju Wspólnego Gryfonów. Severus odwrócił się na pięcie i zszedł do lochów.
    Usiadł na fotelu i chwycił Ognistą. Nalał sobie szklankę i wypił. Był w fatalnym nastroju. Jego myśli krążyły wokół słów Gryfonki, wtedy po lekcjach. "Mój esej zasługuje na Wybitny." Na samą tę myśl wybuchnął śmiechem. Podszedł do biurka i wygrzebał jej pracę. Przeleciał tekst wzrokiem. Był bardzo dobry. Widać, iż się napracowała, ale nie chciał dać jej satysfakcji, więc na czerwono napisał: "Porażka, Granger, porażka".
Poszedł do łazienki. Wziął prysznic i w samych bokserkach położył się spać. Na szczęście miał poranek wolny od lekcji.
     Hermiona leżała już w łóżku. "Czemu musiał mnie zatrzymać? A już myślałam, że dziś go nie zobaczę! Popsuł mi nastrój! Nie jestem małym dzieckiem! Za kogo on się ma? Och, no tak! Za nauczyciela, który jest najlepszy!" - myślała Gryfonka. Jeszcze chwilę podebatowała o jego zachowaniu i zasnęła.


***

Hej! I jak rozdział!? Starałam się! Ale coś mi się wydaje, że nie zbyt dobrze piszę Sevmione ;(
Smutam.... szkoda, gdyż myślałam, iż chociaż to mi wyjdzie bo lubię tą parkę! Aww...
Dziś nic nowego nie dodałam... hm... tylko Hagrid i Eseje! :3

Oto nasz Hagrid! Słodki jak zawsze! :d
Oj, wybaczcie, że tak szybko 2 rozdział ale jakoś mnie wena naszła. Obiecuję, że 3 nie pojawi się tak szybko. Muszę nad nim porządnie popracować!
I APELUJĘ DO WAS! SZUKAM BETY, KTÓRA SZYBKO I SPRAWNIE UWINIE SIĘ Z ROZDZIAŁAMI! ZNA SIĘ NA INTERPUNKCJI, ORTOGRAFII I POMOŻE PRZEROBIĆ NIEKTÓRE ZDANIA BY MIAŁY SENS!

Pozdrawiam,
Irisa Malfoy ;*

29 komentarzy:

  1. Och, widzę, iż Severus sobie grabi! No nie...hahah świetny rozdział!
    czekam na kolejny!
    Luna

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie nota super, ale motyw Lily strasznie mnie drażni, jednak co do rozdziału, to ojej ten Severus jak zawsze uroczo wkurzający. Sen Hermiony też bardzo ciekawy tylko szkoda, że tak szybko się obudziła ;D
    Czekam na next, pisz szybko bo nie mogę się już doczekać ;P
    Pozdro i weny
    POISON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, mnie też! Ale on zniknie jak cos się stanie! Zapomni o niej xd Dziękuję! każdy pozytywny komentarz mnie motywuje !

      Usuń
  3. Uuu :D
    Severus o takie coś?? Pogieło go? Xd
    udanego dyngusa ;)
    Pozdrawiam Irytek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak... nie pogieło go! On już jest pogięty! Nawzajem ;*

      Usuń
  4. Zajebisty rozdział! Cieszy mnie, że opisujesz ich myśli. dzięki temu ludzie w sensie czytelnicy wiedzą co jedna osoba mysli o drugiej!
    Pozdrawiam
    nox

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm, nie jestem znawca, pisze od niedawna i byc moze cos jest ze mna nie tak. Nie lubie oszukiwac ludzi dlatego powiem Ci szczerze co mysle. Jestes wspaniala, poniewaz zdarzylam juz poznac to na co Cie stac czytajac Twoje Dramione ktore uwielbiam. Tak czytam, czytam a tu ni stad ni z owad Snape ma takie mysli o Hermionie. Nie zrozum mnie zle, nie chce absolutnie Cie obrazic tylko dla mnie tu jest troszeczke...dziwnie? Kurczaki, polubilam Cie bo pare razy mialysmy okazje pogadac, swietnie piszesz Dramione ( czekam na notke z utesknieniem ) ale uwazam ze lepszy jest szczery komentarz niz klamana uprzejmosc. Pozdrawiam cieplo i zycze weny. Mam nadzieje ze sie nie obrazisz? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, nie umiem pisac o Sevmionie. Chcialam sprobowac i sprobowalam. Wiem ze mi nie wychodzi dlatego nie wiem co robic. Ech... Moze skoncze z tym Sevmione
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. nie nie kończ, jest bardzo dobrze.
    naprawdę dobrze piszesz.
    nie wiem jak akcja potoczy się dalej, ale na pewno będę czytać :D
    co powiesz na obserwację za obserwację?
    Pozdrawiam. ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! czekam na kolejny z więlką radościa przeczytam! Piszesz swietnie! Nie kończ !

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny!
    Nie kończ, super piszesz! Kocham Sevmione a tobie to cudnie wychodzi! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki że wpadłaś do mnie a teraz ja się odwidzęczam.
    Szczerze wogóle nie jara mnie Harry Potter ale twój blog jest po prostu genialny! Nie kończ! Proszę? ( mina kotka ze shreka)
    Zaczyna się podle, ale nie długo (mam nadzieję) się rozkręci. Ciekawe co wstąpiło w Hagrida?
    Rozdział świetny i z niecierpliwością czekam na natępny.
    Pozdrawiam
    Luna :3
    Ps. Co do bety...ech, nie bo kompletnie się nie znam na Servionie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Nie wiem co w niego wstąpiło. Myślę o tym i jeszcze nic xd ale zaraz zapewne coś wymyslę.

      Usuń
  10. Och, masz talent dziewczyno! Niekiedy są błędy, więc może przed dodaniem przeczytaj po kilka razy itd. :) Pozdrawiam!

    http://zycie-oczami-wampira.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajebisty rozdzial.
    Czekam na nn :-)
    Seamus

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietny !
    Szkoda, ze krotki
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  13. jest super! ja uważam, że świetnie idzie Ci pisanie Sevmione ;) Nie mogę się doczekać NN
    Pozdrawiam ;*
    Bella Lestrange

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajne :) Podoba mi się wątek, czyżby nauczyciel z uczennicą?
    Czekam na kolejne części, mam nadzieję że je dodasz :)
    Pozdrawiam Kilulu

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziewczyna ma charakterek. Nie spodziewałabym się, że Hermiona powie prawdę o ocenie, na którą zasługuje. Jest strasznie pewna siebie. Nie kiedy to zaleta, a nie kiedy wada. Ah ten Severus, jak zwykle musi pokazać kto tutaj rządzi. Znakomity szablon, strasznie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  16. Harrah's Las Vegas Casino and Hotel - jtmhub.com
    Located in Las Vegas (Las Vegas Strip), 대구광역 출장샵 Harrah's Casino and Hotel 광주 출장샵 is 서울특별 출장샵 a must have spot for those looking for 태백 출장마사지 a fun, energetic place to stay and 부천 출장샵 play.

    OdpowiedzUsuń