Młoda dziewczyna
siedziała w swoim dormitorium i słuchała muzyki. Było jej dobrze. Ciepło z
kominka ogrzewało jej zmarznięte ciało. Sięgnęła po książkę od eliksirów.
Musiała napisać esej dla Snape’a. Nie miała na to ochoty – zawsze wstawiał jej
Powyżej Oczekiwań. Granger uważała, że zasługuje na wyższą ocenę... On niestety
nie.
Niechętnie wstała
i podeszła do biurka. Było na nim mnóstwo książek, pergaminów i piór. Usiadła
na dębowym krześle i zamoczyła pióro w czarnym atramencie.
"Do uwarzenia
Eliksiru Błogiego Snu potrzeba..." - zaczęła skrobać po pergaminie.
Kiedy skończyła,
schowała esej do torby. Poszła do łazienki. Wyszła z niej czysta i ubrana w
piżamę. Wślizgnęła się pod kołdrę i zasnęła.
Następnego dnia
wstała wcześnie. Była jedną z pierwszych osób w Wielkiej Sali.
- Hej, Miona! - krzyknęła Ginny i usiadła obok przyjaciółki.
- Wcześnie jesteś.
- Hej, Gin, a tak... jakoś nie mogłam wytrzymać sama w
czterech ścianach - zażartowała Hermiona. – Hej, Harry, Ron! - dodała widząc
dwójkę przyjaciół siadających naprzeciwko nich.
- Cześć - odpowiedzieli chórem.
Młoda Gryfonka
nałożyła sobie naleśniki i zaczęła jeść z apetytem. Zerknęła na stół
nauczycielski. Zauważyła, iż nie ma Hagrida, Snape'a i McGonagall. Pochyliła
się nad Ginny i szepnęła:
- Ej, a tamci gdzie się podziali?
- Tamci, czyli kto? - odpowiedziała pytaniem na pytanie Gin.
- Hagrid, McGonagall i... Snape?
- Dla ciebie profesor Snape, Granger! - Usłyszała za sobą
niski, jadowity, męski głos. Odwróciła się twarzą do niego. Patrzył na nią ze
wściekłością w oczach.
- Przepraszam bardzo, profesorze - powiedziała z pokorą.
- Gryffindor traci 10 punktów! A ty, GRANGER, nie wtykaj
swojej szopiastej głowy w nie swoje sprawy! - wykrzyczał i odszedł. W Hermionie
się zagotowało. Odjął im punkty za nic. Uhhh, jak ona go nienawidziła! Miała go
dość.
Kiedy Harry i Ron
zjedli, ruszyła z nimi do sali obrony przed czarną magią. W tym roku uczył ich
profesor McQuin. Był nawet miły, czasem zamyślony. Hermionie jako nauczyciel
szybko się spodobał. Nie z wyglądu, ale ze względu na sposób, z jakim
podchodził do uczniów. Ze względu na dużą ilość czasu, tłumaczył lekcje, jeśli
ktoś nie rozumiał.
Profesor Alex
McQuin wpuścił wszystkich do klasy i zamknął drzwi.
- Witam was! Za dwa tygodnie koniec roku szkolnego, więc...
damy sobie trochę luzu! Przypomnimy sobie… Hm... może boginy? Co wy na to? -
powiedział radosnym głosem.
- Tak! – wykrzyczała chórem cała klasa.
Obrona minęła im
całkiem miło. Bogin Harry’ego nie zmienił się w dementora, ale w mgłę. Sam Wybraniec
się tym zdziwił. Był przekonany, iż nadal boi się tych paskudnych stworzeń.
Nadeszła lekcja
eliksirów. Severus z grymasem na twarzy wpuścił uczniów do środka.
- Siadać - warknął. - I nie gadać! Dotarło, Malfoy? -
zwrócił się do blondyna, który rozmawiał z Pansy. Draco zarumienił się lekko,
ale posłusznie umilkł.
- Przynieście eseje! Teraz, na biurko!
Pierwsza podniosła się Hermiona. Podeszła do biurka
profesora i z uśmiechem na twarzy oddała mu pracę domową. Zaraz po niej wstali
Harry, Dean, Malfoy i kilkoro innych Ślizgonów.
- A reszta? - burknął. - Nie ma? Ach, no przecież. Ciężko
jest napisać coś raz, a porządnie. Prawda, panie WEASLEY?!
Ron nic nie odpowiedział. Modlił się o koniec lekcji. Chciał
jak najszybciej znaleźć się u siebie w dormitorium.
- Odejmuję Domowi Lwa 40 punktów. Taka rada na przyszłość...
ze mną nie warto zadzierać!
Przez resztę
lekcji było cicho jak makiem zasiał. Nikt nie chciał denerwować Severusa Snape'a,
Mistrza Eliksirów i najbardziej uciążliwego profesora w Hogwarcie.
Kiedy zadzwonił
dzwonek, wszyscy szybko ruszyli do wyjścia.
- GRANGER! ZOSTAJESZ! MAMY DO POGADANIA! - krzyknął. Hermiona wywróciła oczami i
przystanęła. Poczekała, aż wszyscy wyjdą. Gdy została sama z nauczycielem,
podeszła do biurka.
- Słucham? - zapytała pewna siebie.
***
Hej, hej! Tak dzis wstawiłam 1 rozdział. Wena mnie naszła ;3 Myslę, że się podoba! Bo ja sama nie wiem jak mi to wychodzi. Mam nadzieję, iż mnie ocenicie, co mam zmienić, poprawić...
Krytyka mile widziana ! Byle nie obraza ;)
Wybaczcie za błędy! jestem bez bety xd
A to nasz profesorek od OPCM:
Pozdrawiam,
Irisa Malfoy :D
Haha ! Rozdział super! Nie było zbytnio błędów ;)
OdpowiedzUsuńAle ten profesorek McQuin jest słodki! Taki niewinny na zdjęciu xd
Awww i czemu przerwałaś w takim momencie? Mam Cię zabić? Nie rób tak nigdy więcej!
Czekam na kolejny rozdział!~
Pozdrawiam
Panna w Bieli
Słodki? Och, no nie wiem xd Nie myślałam wiele nad tą postacią. ogólnie z marsza to wymysliłam wszystko bo mi się nudzi !
UsuńNie wierze! :o On za coś Malfoy'a ochrzanił!? :) No, no, no! Fajny pomysł! Ale skończone miejsce w pisaniu. Bez komentarza -.-
OdpowiedzUsuńTe zdjęcie profesora Alex'a jest ok! Słodki! Heheh .... jakiś dużych błędów nie wyłapałam. Każdemu się zdarzają więc nie wypisze ich tu. Są to drobne literówki :D
Pozdrawiam
Luna
A tak! Ochrzanił go. Miał zły humor ^^
UsuńNo dobrze się zapowiada.
OdpowiedzUsuńAch, Ty kochasz takie momenty czyż nie? -.- Nie ładnie tak trzymać w napięciu! Bo na zawał padnę ! :3
czekam na kolejny
Leviosa
Taaak, kocham ! <3
Usuńoj, no nie zawał! To boli ponoć!
Hm... No to jak najszybciej nn!
OdpowiedzUsuńZobaczmy co nam Sevcio powie. Cóż... Życzyć weny i oczywiście życzenia na święta ;)
Oj powie, powie! I to dużo... nie ukrywam, iż grenger go wkurzyła ! ;)
Usuńswietny rozdział!
OdpowiedzUsuńszkoda, że krótki! xd
No ale cóż :D
fatalny moment na zakończenie... :(
Smutam xd
A więc czekam na kolejną notke !
Veritaserum
fatalny? Dla mnie wspaniały xd
UsuńDziekuję
Super się zaczyna. Zaciekawiłaś mnie. Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super!
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny! ;*
Kooocham Sevmione. ^^ Znalazłam błąd: nie Grenger, tylko Granger. :) Poza tym fajnie i ciekawie się zaczyna, ale sama mówiłaś, że nie boisz się krytyki. Naprawdę, nie odbierz mi tego za złe, ale niezbyt pasuje mi ,,Dawać eseje!". :) Mimo wszystko, to ich nauczyciel i nie krzyczał cały czas a warczał, a takie teksty zastępował logicznymi chwilami 'refleksji' nad idiotyzmem i głupotą uczniów. ^^ Są to zwykłe błędy, a moja uwaga to naprawdę tylko właśnie uwaga, moja opinia. :) Czekam na nn, życzę weny i pozdrawiam. ;p
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam również do siebie, jutro ukaże się rozdział czternasty. :) because-it-is-love.blogspot.com
Serio Granger ? Wow to we wszystkich blogach mam blad xd
UsuńDzieki
Poprawie
Nie no krytyka pomaga mi sie ulepszac w pisaniu wiec dlatego o nia prosze
Jaaasne, wpadne z mila checia ;p
Jak na sevmione to rozdzial naprawde fajny... :) aw...aw... Ciekawa jestem ich rozmowy... Dawaj szybko nastepny... Ps: wybacz anonima ale na razie nie dam rady wejsc na kompa, wiec pisze z fona. :D Weny. Pozdrawiam Cyzia14.
OdpowiedzUsuńDzięki! ;*
UsuńSuper! Czyli jednak coś napisałaś :* ale się cieszę <3 rozdział boski ^^ uważam, że świetnie opisujesz Hermionę i inne postaci :) Z niecierpliwością czekam na NN, ciekawe co Snape chce powiedzieć Hermionie..? Pisz szybko XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę duuużo weny :)
Bella Lestrange
Tak, ale na tamtym blogu prędko rozdziały się nie pojawią! :)
Usuńdziękuję... och, na prawdę? Ja uważam, że Sevmione nie umiem pisac :(
Oj, będzie krzyczał xd
No cóż, przyznam się bez bicia, że nigdy jeszcze nie czytałam paringu o tej parze... ale twój szczerze, zaciekawił mnie! ;D Tylko, czemu skończyłaś w takim momencie?! Drobnych błędów nie wypominam, każdemu się mogą w końcu zdarzyć ;D Ogólnie fajny, będę często zaglądać i dodam do linków u siebie. Czekam na nową notkę z niecierpliwością... a no i Wesołych Świąt ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Victorie la Roulette ;*
Wesołych :P
UsuńDziękuję za tak miłe słowa! Motywują mnie! Cieszę się, że Ci się podoba!
A przerwałąm teraz bo lubię trzymać w niepewności! ^^
jestem Zła... tak wiem! :D
Hoho fajny rozdział^^ w ogóle ostatnio często zaglądam na Twoje blogi,są cudowne <3!
OdpowiedzUsuńjedyne co bym poprawiła to może trochę gramatykę, ale to nie jest duży błąd ;d
Dzięki Tobie znów zaczęłam czytać Harry'ego!
Zapraszam na bloga :D
och dziękuję! Miło mi! Taak, jeśli chodzi o tą parkę trudno jest mi pisać ale przyzwyczajam się!
UsuńWpadnę!
Rozdział świetny! Wciągnął mnie od razu! Pytanie!
OdpowiedzUsuńCzemu taki krótki i czemu w takim momencie!? :(
Czekam na nn
Nox
Super rozdział! Aż wciąga czytelników! Czekam na kolejny! Dodaj jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńDziękuje! :D
UsuńHahaha a ten Alex jest słodki! Taki... niewinny? I to jego zdjęcie! Ahahah ! No cóz!
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdzial!
lucjuszka
Dziękuję!
UsuńWgl nwm czemu tu o nim wspomniałam! :d
Wiec teraz moja kolej na komentarz.
OdpowiedzUsuńPozyjemy zobaczymy co bedzie dalej. Ciezko jest ocenic jakosc zaledwie po jednym rozdziale. Ochrzan Malfoya wydaje mi sie malo prawdopodobny gdyz to pupilek, ale masz prawo stworzyc takiego Sevcia jaki tylko ci sie spodoba. Tyle ode mnie,
Za wszelkie bledy w tej wypowiedzi - wybacz, jestem na telefonie.
Pozdrawiam
Okej spoko
UsuńDzięki
Kochana autorko piszesz świetnie, bardzo mi się podoba...szkoda, że tak szybko skończyłaś bo jestem nieziemsko ciekawa o czym będą rozmawiać ;D. A dodatkowo Severus jak zawsze uroczy ;P
OdpowiedzUsuńCzekam na next i będzie mi bardzo miło jeżeli będziesz mnie informowała na http://wish-i-had-his-angel.blogspot.com/ lub na nr gg 22832141 o nowościach u cb :D
Pozdro i weny
POISON
Będę informować !
UsuńDziękuję
Opowiadanie o Sevmione? Jak się cieszę, ten parring jest jednym z moich ulubionych. I brawo, że skończyłaś w momencie rozkręcania się akcji. Przynajmniej zachęcasz nas do ponownego czytania. c: Ciekawy rozdział.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wentz
Uwielbiam najbardziej opowiadania o Hermionie i Severusie. No cóż, chyba mam słabość do Snape'a. Rozdział jest ciekawy, ale nie zaskakujący, gdyż wszystkiego można było się domyślić. Strasznie ciekawi mnie rozmowa nauczyciela z uczennicą.
OdpowiedzUsuń