wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 3


Następnego dnia Hermiona miała paskudny humor. Dziś Snape będzie oddawał sprawdzone eseje. Bała się, że przez wczorajszy wieczór da jej najniższą ocenę.
     Młoda Gryfonka zjadła tosty i poszła z esejem na opiekę nad magicznymi stworzeniami. Stanęła obok Rona i Harry'ego. Po chwili doszli Puchoni.
- Cześć wam, dzieciaki - przywitał ich Hagrid. - Dziś zrobimy se...
- Profesorze - przerwała mu Granger - a co z esejami?
- A, cholibka... zapomniałem. Oddajcie je pod koniec lekcji.
 Hagrid zaczął tłumaczyć dzisiejszą lekcję, ale Miona nie słuchała go. Była myślami przy rodzicach. Ciekawiło ją, co u nich słychać. Stęskniła się za nimi. I to bardzo.
     Po lekcji z Hagridem Harry, Ron i Hermiona poszli do Wielkiej Sali na obiad.
- Hej, Ginny! - przywitali ją ciepło. Hermiona usiadła obok młodej Weasley, natomiast Potter i rudowłosy naprzeciwko nich.
    Przez cały pobyt na obiedzie nie rozmawiali. Miona była zamyślona, Harry i Ron kłócili się o coś, a Ginny rozmawiała z Luną na temat gnębiwtrysków.
   Po obiedzie zeszli do lochów na eliksiry. Gdy zadzwonił dzwonek, Snape wpuścił ich do środka. Poczekał aż usiądą i sam zasiadł za biurkiem. Patrzył na uczniów z lekką wyższością. "I co mi przyszło? Nauczać tych debili i mało inteligentnych ludzi. Salazarze... Już Voldemort jest bystrzejszy od nich" - pomyślał. Spojrzał na Rona i skrzywił się odruchowo. Widać biedaczek wypił Eliksir Błogiego Snu. Rudy spał na ławce, a z ust wypływała mu ślina. "Obrzydliwe" - i znów się skrzywił. Przyjaciele po cichu, by Mistrz Eliksirów nie odebrał im punktów, próbowali go obudzić... lecz na nic.
   Snape wziął sprawdzone eseje. Na końcu był ten Granger. Wstał i przeszedł się po klasie.
- Potter, ty to masz tupet - mruknął. - Wszystko spisane z podręcznika - podał mu pracę. – Malfoy, Wybitny. Idealna praca. - Draco odebrał pergamin i uśmiechnął się triumfalnie. Severus obszedł klasę i doszedł do Wiem-To-Wszystko-Granger. Spojrzał na jej esej.
- Za Weasley'a, który wypił eliksir, odejmuję wam 20 punktów. Ach, a to twój esej. Żałosny.
- Profesorze! Za co napisał pan "porażka"? - zapytała Miona.
- Czy ja ci się pozwoliłem odezwać? Był źle napisany. Koniec! - wrócił przed biurko. - Dziś Eliksir Śmierci. Strona 602. Do roboty. - Usiadł za biurkiem.
     Klasa robiła eliksir w ciszy. Tylko Malfoy gadał, na co Snape nie zwracał uwagi. Po chwili usłyszał, jak Hermiona tłumaczy coś Harry’emu.
- Odejmuję Gryfonom 10 punktów! Potter sam zrobi eliksir, Granger! - krzyknął z jadem w głosie.
- Ale za co?! - wymknęło jej się.
- Szacunek! Jestem nauczycielem, jeśli miałabyś jakieś wątpliwości! Kolejne 5 punktów!
    Hermiona odsunęła się od Harry'ego i warzyła dalej eliksir w spokoju. "Co za dupek. Malfoy miał gorszy esej" - myślała. Zerknęła na profesora. Jego ciemne i zimne oczy przeskakiwały z jednego ucznia na drugiego. Można by pomyśleć, iż czyta im w myślach. Jego wzrok zatrzymał się na Hermionie. "Co za dupek" - pomyślała. Severus uśmiechnął się szatańsko.
- Granger, szlaban.
- Za co, profesorze?
- Za "Co za dupek".
   Hermiona rzuciła mu mordercze spojrzenie, ale nic nie powiedziała. Nie mogła zrozumieć, jakim prawem czytał w jej myślach!
- 18. U mnie - dodał cicho.
    Miona przez resztę lekcji nie myślała o nim i o jego zachowaniu. Skupiła się całkowicie na lekcji. Gdy lekcje ze Snape’m dobiegły końca, zerwała się i pierwsza wyszła z klasy. Zamknęła się w pokoju i  na resztę lekcji nie poszła. Mistrz Eliksirów tak jej popsuł humor... Nie dość, że od rana miała paskudny, to jeszcze ten esej i szlaban.
     Kiedy wybiła 18, zapukała do jego gabinetu. Gdy usłyszała oschłe "wejść", wkroczyła do środka i zamknęła drzwi. Stanęła przed jego biurkiem.
- Jestem - oznajmiła.
- Jeszcze nie oślepłem - podał jej szczoteczkę do zębów, wiadro z wodą i szmatkę. - Wyczyścisz tym kotły.
Z pokorą wzięła te rzeczy i zabrała się do pracy. Snape obserwował ją uważnie, każdy jej ruch. Miała coś w sobie, co przyciągało uwagę.
     Gdy skończyła, była cała brudna i poczochrana. Severus kazał jej iść za sobą. Doszli do jego komnat. Hermiona musiała przyznać, że facet miał klasę. Salon był duży, paliło się w kominku, a naprzeciwko stał szklany stolik, dwa skórzane fotele i kanapa. Po prawej stronie był barek z alkoholem. Snape usiadł w fotelu. Już po chwili trzymał w ręku czyste ubrania Gryfonki.
- Idź prosto i na lewo. Umyj się. Nie chcę, by mówili, że byłaś przy wybuchu bomby... Miałaś tylko szlaban.
Miona podziękowała za ciuchy i zamknęła się w łazience. Była duża. Na środku w podłodze umieszczono ogromną i głęboką wannę, która wyglądała jak basen. Niedaleko drzwi były dwie umywalki, a za nimi ogromne, sięgające podłogi lustro. W rogu stał prysznic. Hermiona rozebrała się do naga. Obserwowała się w lustrze. "Merlinie... nie dziwię się, że nikt mnie nie chce" - pomyślała i weszła pod prysznic. Gorący strumień wody zmywał z niej obrzydliwy brud. Nagle zobaczyła szampon. Był o zapachu lilii.
- Czyli jednak Snape używa szamponu - zażartowała.
     Zmoczyła włosy i zmydliła je. Pół godziny później wyszła z łazienki umyta, ubrana i pachnąca. Stanęła przed nauczycielem, trochę skrępowana. Severus zmierzył ją wzrokiem.
- Idź już - rzekł i zniknął w sypialni.

***

Hej Wam! Kocham Was za 8 obserwatorów i za tyle komentarzy! Dziękuję! ;*
Myślę, że rozdział długi. Pisałam go od 8 rano! :o Sama jestem w szoku. Obiecałam, że wstawię go później jednakże jutro szkoła :( I może 4 wstawię dopiero za tydzień bądź dwa! 
Nie płaczcie! Hehe... wenę mam więc będę pisała... a jak dostanę się na kompa to przepiszę i opublikuję. 
Piszcie co myślicie o tym :3 Wybaczcie błędy! Czytałam kilka razy ale nie wyłapie na 100% wszystkich! :) 


Hehe... Sevcio :D

Pozdrawiam,
Irisa Malfoy

34 komentarze:

  1. Pfff. Że też pozwolił si jej wykopać. Lilie ? Uuu Severus umie używać szampon xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz.... reputacja ważna rzecz ^^
      Tak umie ! :D Ale odżywki za dużo kładzie i ma tłuste ! Hehe

      Usuń
  2. Taa z tym szamponem to ciekawy wątek :) Zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaah!!!!!! Severus i szampon? Hahahaahahahah Spoooko !
    Świetny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! Trochę się pośmiałam pod koniec ! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Szampon...hehehehe a jednak umie go używać! Severus jest wredy. Uwziął się na biednej Hermionie.
    Piękny i czekam na następny.
    Pozdrawiam
    Luna :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej rozdział bardzo mi się podobał, Severus jak to on, czyli się świetny i wredny ;P. I chyba powiem to sam co osoby wyżej Snape + szampon = SZOK! :D, no ale przynajmniej pozwolił jej się umyć, a do chyba dla niego plus ;)
    Pozdrawiam i życzę weny
    POISON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam! Szok jest dobrym lekarstwem na serce ^^
      Chyba? Możliwe!
      dziękuję

      Usuń
  7. To już wszytko?!
    Nawet nie pamiętam kiedy doszłam do tego trzeciego rozdziału xD
    Świetne! Czekam na nn :D
    Weny! ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tak to już wszystko! Nie wiem kiedy 4 rozdzial! :D

      Usuń
  8. świetne! Super
    SEVERUS I SZAMPON!? Wow! O.o Szok! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, Hej dzięki za informacje. Te trzy rozdziały po prostu wchłonęłam ;D Sevcio jest taki czarujący W tym twoim opowiadaniu jest bardzo Seversusowaty i dobrze ;P taki powinien być, oj ta biedna Hermiona :D
    Ogółem...mama nadzieje, że szybko dodasz nn i mnie o tym poinformujesz :)
    Pozdrawiam i życzę weny
    SPL

    OdpowiedzUsuń
  10. Szampon i Severus.. ZAWSZE SPOKO :D Sorki, że nie było mnie tu wcześniej. ;D Nawiązując do poprzedniej notki, byłabyś głupia gdybyś przestała pisać! ;D Ogółem, no co będziemy się oszukiwać...Wychodzi ci to świetnie i mam wielka ochotę na kolejne notki :D Życzę weny i pozdrawiam :*
    Victorie la Roulette

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom spoko, spoko :D
      Oj, ale nie wiem kiedy bd kolejna notka!
      Dziękuję

      Usuń
  11. Świetny rozdział! Jesteś genialna z tym szamponem !

    OdpowiedzUsuń
  12. Next :D/ CzarnaBerła

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam z niecierpliwością na kolejny :)
    Pisz i nie przestawaj :)
    To z tym szamponem- świetne :P

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG *.* Boski rozdział. SEVCIO I SZAMPON ZAWSZE SPOKO. ;D
    Weź dawaj następny rozdział i to szybko.
    Wybacz, że dziś się nie rozpisałam, ale przechodzę mały kryzys, więc bez różdżki nie podchodź. :D
    Ciocia Cyzia Cię pozdrawia. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nastepny pisze w zeszycie ! Aww do dupy bd ale kij z tym :-).
      Ciocia Cyzia? Taa... dla Severusa w naszej Sevmionie- Sevcissie- Luvissie moze byc :p

      Usuń
    2. Cśś... Ciocia Cyzia- moje ksywa w szkole i nie chodzi o nasze opka. To tylko i wyłącznie zasługa mojej koleżanki, która "wbiła" mi ten pomysł do mojej główki. :D

      Usuń
  15. super! :) hahah :D Severus odejmował im punkty równo xD i biedna Hermiona ;c ;P Nie mogę się doczekać NN <3
    Mam nadzieję , że miałaś udane Święta ;) Pozdrawiam ;*
    Bella Lestrange

    OdpowiedzUsuń
  16. Hahahaah doobre! Sevcio i szampon ;3 Geniusz z Ciebie! Czekam na nową notkę! Oby była szybko :)
    Pozdrawiam
    Oksy

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem :) ciekawie, ciekawie tu u Cibie.
    Rozdziały jak na razie są bardzo wciągające i mi się ogromnie podobają!
    Jak obiecałam powiadomienie o NN zostawię w zakładce Spam.

    Buziaki Jazz ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham Sevmione! Jednak jak dla mnie wszystko się dzieje trochę za szybko i nieskładnie. Ale jak na pierwszy raz to całkiem nieźle.
    Jeśli nadal potrzebujesz bety, to chętnie się zgłoszę :D Jestem laureatką wojewódzkiego konkursu j. polskiego, więc raczej trochę znam się na ortografii i interpunkcji ;) Nie betowałam jeszcze nigdy cudzych tekstów, ale chętnie ci pomogę :D Jeśli się zgadzasz, to napisz na mój e-mail: klaudia.klmt@gmail.com

    http://harrymione-diary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Haha, rozbawiło mnie to, iż czytał w jej myślach. Ja byłabym gorsza, jeśli chodzi o to jakbym go nazwała. A gdybym miała pewność, że czyta w moich myślach to już w ogóle. Jestem wredna, co? :O Trzeba przyznać, że Snape zachowywał się dość ... miło tego dnia.

    OdpowiedzUsuń