Rozdział dedykuję tym, którzy mnie wspierają w pisaniu:
- Cyzia14 (mordko Ty moja... jak tam borsuczek? ;) )
- Martyna K. (Tak, Ty! )
- Poison (gdyby nie nasze drarry na gadu to nie miałabym weny :D )
- Czytelnikom mojego bloga, gdyż każdy komentarz mnie motywuje!
Może 9 bd dłuższy! Nie wiem, nie porównywałam!
Miłego czytania
Irisa Malfoy ;*
***
Koniec
roku szkolnego nadszedł bardzo szybko. Oczywiście Hermiona miała
ze wszystkiego najwyższe stopnie. Pożegnała się z przyjaciółmi
i stawiła się tak, jak jej „Pan” kazał w jego komnatach.
Zapukała cicho do drzwi. Kiedy usłyszała „czekaj” usiadła na
swoich torbach. Po niecałych 5 minutach wyszedł z torbami Snape.
Chwycił jej walizki i bez żadnego słowa teleportował się z nią
do siebie do domu.
- Za
mną – mruknął. Hermiona chwyciła niepewnie swoje rzeczy i
ruszyła za nim na górę. Dom nie wyglądał na stary. Był nawet
nowoczesny. Od razu przypadł Hermionie do gustu. Severus stanął
przy jednych z wielu drzwi i otworzył je. - Twój pokój. -
Pomieszczenie było bardzo małe. Mogły w nim zmieścić się co
najwyżej 2 osoby. - Rozpakuj się. Później zejdź na dół.
Objaśnię ci zasady. Jasne?
-
Dobrze – odparła i weszła do środka. Postawiła torbę na łóżku.
Była załamana. Już w Hogwarcie, gdyby mieszkała z dziewczynami,
miałaby więcej miejsca niż tu, w tej pieprzonej norze! Z lekką
irytacją wkładała ciuchy do szaf. Co chwilę przysłuchiwała się,
czy Mistrz nigdzie w pobliżu się nie kręci. Kiedy już była
pewna, że w walizce już nic nie zostało, z grymasem na twarzy
zeszła na dół. Stanęła tuż przed nosem Severusa.
-
Jestem.
-
Widzę, ślepy nie jestem. Siadaj. Powiem ci, co możesz, a co nie...
Zasady i tak dalej.
Hermiona
grzecznie usiadła. Starała się zająć jak najmniej miejsca na
sofie.
- A
więc jesteś moją własnością i masz się mnie słuchać. Kara?
Owszem. Albo w mojej sypialni... Nie ma tam portretu Dumbledore'a.
Ale to tylko wtedy, jak naprawdę mnie wkurzysz. A tak to Crucio,
upokorzenie. Wybacz, taki jestem. Nie zmienisz mnie. Chyba, że
wpadnie mi coś innego do głowy. Rada? Tak, bądź posłuszna.
Posiłki jemy razem. Nie waż się spóźnić. 9 rano śniadanie, 14
obiad i 19 kolacja. Ach, zasady w stosunku do mnie. Mów mi per
panie, a nic się nie stanie. Możesz czytać książki, pić, ile
chcesz i jeść. Nie wolno ci wychodzić bez mojej zgody. Nie masz
prawa grzebać w moich rzeczach, a zwłaszcza w gabinecie. Śpisz u
siebie. Łazienka jest jedna, więc kto pierwszy, ten lepszy. Po 22
nie chcę cię widzieć nigdzie oprócz twojego łóżka, jasne?
-
Dobrze.
-
Cieszę się. - Wstał i podszedł do barku. Nalał sobie Ognistą i
wypił wszystko.
Hermiona
podreptała na górę. Musiała się oswoić z tym wszystkim. Nadal
cierpiała po utracie rodziców, jednakże próbowała zapomnieć.
Teraz górował strach... strach przed swoim panem. Bała się, że
ją skrzywdzi, a tego by nie chciała. Może i była silną osobą,
ale również wrażliwą i niektóre słowa mogły ją zranić.
Zastanawiała się, dlaczego ma mówić do niego „Panie”? „Jak
to brzmi: Panie, mogę to...? Panie, czy mogę iść na dwór...?
Merlinie, Hermiono, te wakacje będą najgorsze w życiu!” -
myślała. Była 13:30. Za pół godziny miała zjeść obiad z
Severusem. Chwyciła jakieś lepsze ciuchy i weszła do łazienki.
Severus
siedział na dole i czekał na obiad. Usłyszał szum wody. „Poszła
pod prysznic” - pomyślał. Trochę było mu jej żal. Jest u
swojego nauczyciela, którego nienawidzi, jeszcze te zasady. „Czemu
tak ostro ją potraktowałem? Czemu zagroziłem jej łóżkiem?! Nie,
Severusie, nie pragniesz jej! Wybij to sobie z głowy”. Wstał i
poszedł na górę. Hermiona zapomniała zamknąć drzwi. Rzucił na
siebie Zaklęcie Kameleona i wszedł do środka. Stanął w kącie i
spojrzał na prysznic. Była pod nim mokra i naga. Jej małe piersi
pasowały do całego ciała. Jednym słowem była piękna. W ręczniku
wyszła spod prysznica. Wytarła się. Severus zauważył, że
ubiera... stringi? „No, Granger, zaskakujesz mnie”. Snape był
podniecony na widok tak pięknego, nagiego ciała. Miał ochotę
zdjąć z siebie zaklęcie. Jednak powstrzymał się, gdy dotarła do
niego wiadomość, jak ona może zareagować. Nie chciał jej
krzywdzić, ale to, że jest jego własnością górowało.
Kiedy
Hermiona była w bieliźnie, zdjął zaklęcie. Ujrzała go w lustrze
i przestraszyła się.
- Co
pan tu robi? - zapytała smutnym tonem. - Myśli pan, że skoro
jestem pana własnością, oznacza to, że może pan mnie podglądać
w łazience?!
- Po
pierwsze nie krzycz. - Podszedł do niej powoli i pocałował w
skroń. - Uspokój się! Jesteś moją własnością i to właśnie
oznacza, że mogę robić z tobą wszystko! Z tobą i z twoim ciałem,
Granger... co do jednego milimetra. Ubierz się. Za 5 minut obiad. -
Wyszedł, zostawiając Mionę w łazience.
Hermiona
była zdziwiona zachowaniem swojego Pana, jak i wściekła na niego
za to. Nigdy by się nie spodziewała, że Severus będzie zdolny, by
pocałować ją w skroń. „Ale, Hermiono... on przez to tylko
pokazał, że może robić wszystko, a ty nie masz prawa zaprzeczyć.
Musisz być posłuszna. Chyba nie chcesz stracić dziewictwa z tym
pedofilem” - pocieszała się w myślach. Równo o 14 była w
kuchni. Severus już czekał. Usiadła naprzeciwko niego. Na jej
policzku zakwitły rumieńce. Nie wiedziała, co robić.
-
Smacznego, Granger - burknął.
-
Smacznego, Panie – powiedziała, siląc się na szczery uśmiech.
Po
obiedzie, który Hermionie bardzo smakował, młoda Gryfonka poszła
do siebie. Wzięła z biblioteczki Snape'a jakąś książkę i
zaczęła czytać.
Hahah śmieję się! Hahah "Mów mi per panie, a nic się nie stanie. " - zajebiscie wymyslone!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
Pozdrawiam
No, tak! Ten rym mnie powalił! Ach, co za zasady! I oszust! Obiecał Albusowi a teraz grozi jej łóżkiem! He is deville! ^^ I like this :)
OdpowiedzUsuńŚiwetny! Czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńO Pfff! ;/ Debil. Jak może być... Taki! Uh .. Niech się mena trzyma. :*
OdpowiedzUsuń//I.
Hahaha spoko :)
UsuńFajne ^_^ Szkoda, że takie krótkie :c Crucio? Wow. Czekam na kolejne rozdziały :)
OdpowiedzUsuń4;40? spać nie możesz? chyba że nas tak kochasz ;D
OdpowiedzUsuńmy też cie kochamy, jesteś świetnaa! ;**
Taak, kocham Was ;)
UsuńDzięki
( udało mi się wykraść tel XD )
OdpowiedzUsuńNie no kochanieńka zaskakujesz mnie coraz bardziej no i dzięki za dedyk :D
Rozdział zaskakujący ;) już tylko czekać na kolejne...och ten Severus tylko władza mu w głowie...oj nie ładnie...podglądacz :p
czekam na next
POISON
Szkoda, że fona nie masz :( To przez ten poranek? Och, moja wina! :/ Wybacz...
UsuńDziękuję! :)
Rozdział... wspaniały. Tylko dlaczego tak krótko? Czuję niedosyt... Severus Podglądacz Snape? No nieźle. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uuuuuuu od strony podglądacza Severusa jeszcze nie znałam ;P Dobrze wiedzieć, że już (mam nadzieję niedługo) można się spodziewać nowych rozdziałów.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci jeszcze więcej weny, i żeby Cię tak cały czas trzymało.
Ale Severus wypalił z tym łóżkiem! Nie grzeczny hehe ;D
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo mi się podobał ;)
Mam takie pytanko. Jest możliwość abyś dała trochę jaśniejszą czcionkę? :)
Dziękuję.
UsuńJuż to uczyniłam :)
Avada Kedavra!! Gr... Ja Ci dam borsuka!! BLOND FOREVER!
OdpowiedzUsuńNie jestem BORSUCZKIEM... :>
Dobra, dobra rozdział powalił mnie na łopatki serio. xD
Nasz Sevcio podglądaczem?... Fiu, fiu pokazuje zupełnie nowe oblicze... oby tak dalej, choć ja już wiem co się wydarzy za niedługo... ^^
Czekam na next. :*
Pozdrawiam Cyzia14.
Och, borsuczku! Nie denerwuj się tak! ;*
UsuńA TY NIBY SKĄD WIESZ CO BĘDZIE DALEJ!? Dobra kończę moją wypowiedź... tata na omleta mnie woła! A to daje mi energię na noc! ^^ Łii!
Serio powalił Cię? Czym!? :o
NIE MÓW DO MNIE BORSUCZKU!!
UsuńHahhaa jak to skąd? Od Ciebie słonko. Nie pamiętasz? Mówiłaś mi co się za niedługo stanie. ^^
Powalił tak jakoś, sam z siebie... Mnie nie ogarniesz kochana. xD
BORSUCZKU, BORSUCZKU, BORSUCZKU, BORSUCZKU, BORSUCZKU, BORSUCZKU.
UsuńSerio Ci mówiłam? Kiedy! o kuźwa! Nie pamiętam! :(
Przypomnij mi proszę!
Cśśś nie od razu wszyscy muszą wiedzieć o BORSUCZKU!!
UsuńSerio mówiłaś. xD Przypomnę Ci na gg. :P
Muszą, muszą. Dostałaś 10 rozdział na gadu? O.o
UsuńOj dostałam, dostałam. Boooję się Ciebie... Nie wiedziałam, że możesz być taka ZUA. xD
UsuńMoge być zła! ^^
UsuńZajebisty! czekam na więcej! ;*
OdpowiedzUsuńKiedy następny?
OdpowiedzUsuńMoże środa :)
UsuńKochana autorko nie wiem co powiedzieć...nadal jestem w głębokim szoku. Severus, ale on to ma pomysły...aż się boje co też dalej wymyślisz :D Czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny życzę
SPL
Oj bój się! Dziękuję :)
UsuńSeverus niczym drań bez jakichkolwiek uczuć. Snape posuwa się do takich rzeczy, że aż boję się dowiedzieć co będzie w NN. Rozdział.. - działo się. c: Życzę weny i dalszych pomysłów.
OdpowiedzUsuńWentz
Zaskakujesz mnie. Twój Snape jest całkiem inny niż książkowy. Ciekawa jestem co będzie dalej.
OdpowiedzUsuń