piątek, 26 kwietnia 2013

Rozdział 13


Dla mojej kochanej bety, która po sprawdzeniu 20 rozdziałów zrezygnowała. Dziękuję Ci kochana! Mam nową betę. Nox. Myślę, że dobrze się sprawi ^^
Ach, i jeszcze jedna dedykacja. Dla Dementorki. Za tą jej krytykę, która czegoś mnie nauczyła! Dziękuję Ci kochana! pomogło mi to bardzo!

***

Dni Hermionie mijały spokojnie. Severus nie pozwalał jej wstawać z łóżka, a więc co za tym szło nie mogła się myć. Na całe szczęście on to robił za nią. Codziennie obmywał jej ciało, a kiedy chciała skorzystać z toalety, pomagał jej dojść do niej. Stał przy drzwiach i czekał aż powie, że może wejść. Hermiona przyglądała mu się. Był zmęczony, niewyspany. Całymi dniami, gdy miał okazję, marudził. Ale Granger to nie przeszkadzało. Odkąd Snape pokazał się z innej strony... Hermiona zaczęła wiele rzeczy, tych dobrych, w nim zauważać. Na przykład to, że ten jego krzywy nos dodaje mu uroku albo gdy śpi... Właściwie to Miona nie miała okazji zobaczyć go, gdy śpi. Ale dziś miało się to zmienić.
    „Otworzyć oczy, a może nie? A co jak nie śpi? Ale... ja chcę go zobaczyć. Nie wiem czemu, ale wiem, że muszę! Otworzyć oko, a może dwa? Hermiono! Weź się w garść! Otwieraj te oczy... Inaczej nie dowiesz się, czy śpi” - biła się z myślami. Nagle usłyszała, że ktoś chrapie. „No widzisz! Śpi, no już! Otwieraj oczka!” . Hermiona cicho westchnęła. Policzyła do trzech i otworzyła oczy. Jej wzrok zatrzymał się na mężczyźnie o czarnych włosach, krzywym nosie i ciemnych oczach... CO?! Oczach?! Dopiero teraz zorientowała się, że nie śpi i patrzy na nią. Przestraszyła się. Zamknęła oczy i odwróciła się do niego plecami.
- Hermiono, już nie śpisz? - zapytał z ironią w głosie. „Och, stary Mistrz powraca? Nie chcę tego. Wolę mojego Severusa, który jest... miły!” - krzyczała w myślach.
- Nie śpię, Severusie. Ja tylko...
- Jak śmiesz? No pytam! Jak śmiesz wymawiać moje imię?! - Odwrócił ją twarzą do siebie. I gniewnie spojrzał w jej orzechowe, pełne bólu i strachu oczy. - No jak śmiesz? - Milczała. Severus wściekł się. Walnął ją z dłoni w policzek. Nawet nie pisnęła z bólu. Nie chciała pokazywać, że jest słaba.
- Przepraszam, panie. To się więcej nie powtórzy. Ale proszę, nie bij mnie, panie. To boli. Zwłaszcza, że ma pan siłę, a ja nie należę do osób takich jak Malfoy. Jestem dla pana wiadomości kruchą osobą, którą łatwo można zranić! A pan właśnie to zrobił. - Wstała. - Dziękuję za opiekę PANIE i żegnam! Idę do siebie się wypłakać i... szczerze? Już myślałam, że jest pan CZŁOWIEKIEM, a nie POTWOREM. Jednak potrafi pan pokazywać uczucia, gdy jest ktoś na przykład chory, w łóżku! Żegnam! – krzyknęła i wyszła z pokoju, utykając na jedną nogę. Policzek strasznie ją bolał. Podeszła do lustra. „Cholera, ta świnia zostawiła mi ślad. I po co ja to mówiłam?! Chciałam być miła... A już myślałam, że mogę dać... obdarzyć go jakimś uczuciem, takim ciepłym, a on wszystko psuje! Tłustowłosy dupek! Nienawidzę go! Chcę już koniec wakacji! Ależ będzie koniec. Za miesiąc i jeden tydzień! Czemu to wszystko jest takie męczące?!”


     Severus siedział przy oknie. Był smutny, zabolały go słowa Gryfonki. Chciał dobrze, a jak zawsze wszystko wyszło źle. To, co mu powiedziała to była prawda. On nie jest człowiekiem, jest potworem. „Jak mam jej to powiedzieć? 'Hermiono, chciałem się zmienić dla ciebie, bo... zależy mi na tobie? I nie wiem, dlaczego mi zależy? Że nie jesteś mi obojętna?' Nie, Sev, nie żartuj sobie, taka piękna dziewczyna nigdy nie pokocha takiego bydlaka jak ty! A z resztą... Czy na pewno mowa o miłości? A może to tylko zauroczenie? Uspokój się, człowieku. Ona nigdy nie będzie twoja" - karcił się w myślach. W głowie ciągle mu dźwięczały słowa Ona nigdy nie będzie twoja.
- Jeszcze zobaczymy, ulegnie mi. Prędzej czy później, nawet gdyby miało to trwać cały siódmy rok... To i tak ją zdobędę. Będzie moja na wieki - szepnął sam do siebie. Wszedł do łazienki i wziął prysznic. Zerknął do pokoju swojej podopiecznej. Leżała na łóżku, czytała i płakała. Severusowi żal się jej zrobiło. Zapukał. Hermiona otarła łzy i utykając podeszła do drzwi. Otworzyła je. Wzrok napotkał spojrzenie Snape'a. Od razu spuściła oczy w dół. Wpuściła swojego pana. Stała w kącie i pozwoliła mu usiąść. Severus położył się na jej łóżku, nawet nie spojrzał, gdzie ona jest, co robi. Patrzył w jeden punkt na suficie.
- Przyszedł pan tu po coś?
Severus nie odpowiedział, jakby był w transie. Hermiona usiadła na dywanie.
- Granger - warknął. - Myślałem nad twoimi słowami. Nieuniknione jest to, że powinienem cię ukarać. Jednak jestem litościwym panem - na to stwierdzenie Hermiona wybuchnęła śmiechem. - Bawi cię coś? - uniósł brew - bo mnie nie. Nie ukaram cię, wracając do tematu. Ciesz się, bo kara byłaby... Nie, to byłoby Crucio. Następnym razem uważaj na słowa, bo one mogą kogoś zranić.
„Co? One go zraniły?” - nie mogła w to uwierzyć.
- Wie pan...Mnie też bolą pewne pana czyny w stosunku do mnie. Ja nie zapominam i nie zapomnę pobytu w Malfoy Manor i to, co mi tam robili. A co dziwne, pan nawet się tym nie przejął. Miałam rany, już ich nie mam. Wyzdrowiałam, a pan znów jest arogancki i cyniczny. Właśnie to mnie rani. Wolałam pana tamtego... troskliwego i opiekuńczego.
Severus wzruszył ramionami i wyszedł.

***

I jak rozdział? Podobał się? No, czytacie - komentujecie! Dziekuję za tyle wejść i komentarzy!
Lubicie ją? Ja bardzo. Jest nienormalna i wybuchowa! Kocham ją za to ;*
Pozdrawiam
Irisa Malfoy

34 komentarze:

  1. Rozdział hm... ten wybuch Seva był takim szokiem. I ogólnie podobało mi się. Tak szybko i płynnie się czytało.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, o to chodziło. Cieszę się, że się podobał Tobie, mojemu czytelnikowi rozdział.
      Dziękuję.

      Usuń
  2. Haha xD
    Twój Severus jest na prawdę jak baba w ciąży! :D
    Raz jest miły, raz krzyczy, raz bije...
    Jak już mówiłam, to szkoda mi Hermiony.. ;<
    Ale dobrze, że nasz Sevcio jest taki litościwy i odpuścił tą karę ;p
    Rozdział... Super! :D
    Weny życzę i napisania szybkiego rozdziału! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 14 juz mam xd do 21 mam napisane.
      Och bo moze jest w ciazy? Tego nie wiesz :-)
      Dzieki

      Usuń
  3. Rozdział fajny. Masz talent. W końcu Hermiona mu odpyskowala haaha i dobrze, zasluzyl
    Weny
    Panna W Bieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam talentu! Aww przestańcie!
      Tak odpyskowała. I cieszę sie z tego xd jestem z niej taka dumna ;p
      Dzieki

      Usuń
  4. No weź zabolało mnie to jak on ją uderzył... A miało więcej nie być takiego czegoś. :c Szkoda mi jej i to bardzo!
    Ogólnie rozdział był fajny tylko mam jedno "ale"... Dlaczego taki krótki?
    BELLA.<3 O Boże jak ja kocham tą niezrównoważoną psychicznie babkę. Ona jest moim mentorem zaraz po Cyzi. xD Chciałabym mieć taką siostrzyczkę. Ach... Marzenia. :D
    Czy jej fotka zwiastuje, iż pojawi się może w kolejnych rozdziałach? Oby taak. ^^
    Czekam na next i weny życzę. :)
    Całuski Cyzia14. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie pojawi sie. Może jak wrocą do szkoly xd
      Ah, ja tez :-)
      No bo Ty wrazliwa jestes! Ale nie zostala... ym nie siedziala cicho! Powiedziala co myslala i czym predzej odleciala!
      To dobrze nie?
      Och, w 14 to on coś zrobi a ona go uratuje. Oh! :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Oj, jestem, jestem i to bardzo. Mnie się nie pytaj ja tam od dłuższego czasu nie myślę. Pani Wena mnie opuściła. Myślę, że tak, bo w końcu zaczyna mu się stawiać. xD
      Taak? To w takim razie czekam na 14. :)
      Całuję, Ciocia Cyzia. ^^

      Usuń
    3. Masz myśleć! :)
      Czekaj, czekaj :)

      Usuń
  5. Cholerny frajer -_- pamiętasz ten cytat ktory Ci wyslalam na gg? Nienawidze jak facet bije kobiete -_- krew mnie zalewa jak slysze albo czytam o czyms takim -_- ale do rzeczy :
    Noo Hermiony to mi jest szkoda, fakt. Ale fajnie widziec ze.zaczyna mu sie stawiac.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pamiętam. Frajer? Wiem...
      No mnie też ale cóż :)
      Oj zaczyna xd
      Dzięki

      Usuń
  6. niech przestanie mówić do niego panie, grrr :33

    OdpowiedzUsuń
  7. Droga autorko nie wiem co mam napisać...Według mnie Severus nigdy nie uderzył by żadnej kobiety, odepchną lub coś podobnego owszem, ale nigdy by nie uderzył. To, że przez cały czas nazywa go panem jest irytujące naprawdę. Muszę jednak powiedzieć, że ten rozdział by o niebo lepszy od wcześniejszych. Ciesze się, że Hermiona zaczyna się mu stawiać ;)
    Czekam na nn
    Pozdrawiam i weny życzę
    SPL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och ale zdenerwowany był! :)
      Przestanie tak mówić, uwierz mi, że to będzie w 15!
      Dziękuję ;*

      Usuń
    2. Trzymam Cię za słowo autoreczko ;D

      Usuń
    3. To trzymaj, ja dotrzymuje słowa :)

      Usuń
  8. Szkoda mi Hermiony, ale dobrze, że już nie siedzi cicho. Może do Severusa w końcu coś dotrze. A te "panie" też strasznie mnie denerwuje. Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dotrze i coś w 14 dla niej zrobi a w 15 już przestanie :)

      Usuń
  9. Ogólnie rozdział fajny. Szkoda mi tylko Hermiony. Jest tu taką naiwną ofiarą. A Severus? Chce ją zdobyć, a zachowuje się jak dupek. To jak potraktował Mionę... byłam w szoku. Denerwuje mnie to "panie".
    Hmm.. czytając tą notkę, coś mi przeszkadzało. "ma pan siłę"- Nie wiem. Może to moje przewrażliwienie, ale to mi się nie spodobało. Może lepiej brzmiałoby : "jest pan silny"? to chyba nie jest błąd, ale podrażniło ten cichutki głosik w mojej głowie.
    Jest jeszcze coś... Gdy Hermiona wykrzykuje Sev'owi swoje żale, zaprzecza sama sobie. "Już myślałam, że jest pan CZŁOWIEKIEM, a nie POTWOREM. Jednak potrafi pan pokazywać uczucia, gdy jest ktoś na przykład chory, w łóżku!" Jeśli właśnie o to ci chodziło, to spoko. Jednak to wygląda tak, jakby nie była pewna, czy jest tym potworem. Może tam lepiej by pasowało: "Szkoda tylko, że potrafi pan pokazywać uczucia tylko wtedy, gdy jest ktoś na przykład chory, w łóżku!"
    Och... "Nie ukaram cię" jest że, poprawnie to "nie ukarzę cie"
    Reszta chyba jest dobrze. To rzuciło mi się w oczy. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe, ale poprawnie ułożone zdania sprawiają, że lepiej się czyta. Spróbuj czasem, gdy masz wątpliwości, jak coś napisać, przeczytać to na głos. Uwierz, to naprawdę pomaga. Sama robię ogrom błędów językowych i ustnych, a cała sztuka polega na tym, żeby uczyć się na błędach i starać się poprawić. Myślę, że twoja beta ci pomoże.
    Poza tymi delikatnymi potknięciami, reszta jest dobrze napisana, dobrze się czyta, piszesz coraz lepiej i ciekawiej. Nawet najlepszemu pisarzowi zdarzają się wtopy, więc nie miej mi za złe, że je wytknęłam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, dziękuję Ci! Tak, to pomogło również! :d
      Ja nie uważam, że pisze coraz lepiej i ciekawiej... wręcz odwrotnie! :(
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Denerwujesz mnie ._____.
      Jesteś jedną z "pisarek" blogów które są moimi faworytkami! Więc przestań tak gadać bo mi się słabo robi! -.-

      Usuń
    3. Ale ja nie mam talentu! Aww nie piszę "dobrze" !
      Daleko mi do dobrego pisania ! aww zrozum no!

      Usuń
    4. Nie rozumiem ludzi, którzy krytykują swoją pracę. Piszesz bardzo dobrze. Gdybyś choć trochę w to nie wierzyła, nie zamieszczałabyś swojej twórczości na blogu. Nienawidzę, gdy ktoś w siebie nie wierzy. Ja rozumiem, że piszesz amatorsko i daleko ci do napisania książki, ale nie możesz mówić, nie nie piszesz dobrze, bo to kompletne bzdury. Są wzloty i upadki, ale to normalne i nie możesz przez to mówić, że nie masz talentu. zeby talent był, trzeba to doszlifować, a ty jesteś właśnie w trakcie tworzenia diamentu..
      Kurcze, znowu się rozpisałam...
      Pozdrawiam.

      Usuń
    5. Ja lubię krytykę. Wiele mogę się z niej nauczyć. Ale krytykę nie wulgaryzm. To różnica.
      Bo nie wierze!
      TAK JESTEM AMATOREM I NIE POWINNAM ZAKŁADAĆ BLOGA! AWW
      :(

      Usuń
    6. Bardzo dobrze, że założyłaś bloga! Jesteś dla siebie zbyt krytyczna. Ja też jestem amatorką, nie potrafię pisać tak, jakbym chciała. Powinnaś bardziej uwierzyć w siebie, bo piszesz świetnie, naprawdę.

      Usuń
    7. Nie, właśnie źle! Nie jestem zbyt krytyczna! ^^
      Nie, wcale tak nie jest!

      Usuń
  10. Uwielbiam Severus'a ale jak on mógł uderzyć kobietę? To było potworne! Jest mężczyzną i nie powinien tego robić :(
    Szkoda mi Hermiony...

    Ogólnie to mi się podoba. Tylko krótki, no ;D
    Kiedy kolejny? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie podoba mi się nagła zmiana, z troskliwego, opiekuńczego Seva , na brulatego, chama. Starznie krótki, akcja za szybko się zaczęła i skończyła, ale i tak jestem pod wrażeniem, trochę nie spełnił moich oczekiwań, no ale cóż i tak był świetny! *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, wybacz :* Taki mały podstęp xd
      dziękuję!

      Usuń
  12. Zgadzam się w zupełności z Alexą, Sev zachowuje się jak baba w ciąży. Te jego wybuchy i zmiany humoru... No nic, bez tego opowiadanie byłoby nudne. Co do Hermiony, to nadal mi jej szkoda. Rozdział ciekawy.

    Życzę weny i czekam nn.
    Wentz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz, skąd wiesz... może jest w ciąży!? ^^
      Tak ciągle taki sam Sev byłby nudny! -.-
      Och już wkrótce bd norma!
      Pozdrawiam !
      dziękuję

      Usuń